Podeszłam po prezenty, były adresowane do mnie, ale anonimowe. Weszłam do domu. Odłożyłam zakupy i przeczytałam liścik. Był bardzo romantyczny, ale kto go mógł napisać? Rozmyślałam tak kiedy podeszła do mnie Julka.
-Co tak rozmyślasz?
-Ja?
-No tak, a kto?
-A myślę co by tu zrobić.
-Wiesz co kumpel organizuje imprezę, może ty i Emilii poszłybyście ze mną?
-No ok. Jestem pewna, że Emilii pójdzie.
Poszłam do dziewczyny zapytać czy jest chętna. Ta jak sądziłam nie odmówiła tylko od razu zaczęłyśmy się szykować.
Ubrałam to: http://urstyle.pl/styl/Honey_123/stylizacja/46-5/ włosy rozpuściłam i zrobiłam lekki make-up.
Kiedy zeszłam dziewczyny już czekały. Razem ruszyłyśmy w drogę.
Na początku czułam się trochę spięta,bo nikogo tam nie znałam. Jednak wszyscy okazali się bardzo mili i dobrze się bawiłam. Kiedy tańczyłam wpadłam na pewnego chłopaka ...
-Bardzo przepraszam.- powiedział
- Nie szkodzi.
-Jestem Paweł.
-Ja Ola.
-Pozwól, że postawie Ci drinka.
-Chętnie.
Chłopak okazał się bardzo miły. Trochę potańczyliśmy i spędziłam z nim prawie cały wieczór. Chłopak odprowadził mnie do domu wymieniliśmy się numerami telefonów i pożegnaliśmy się.
<miesiąc później>
Ja i Paweł bardzo się zaprzyjaźniliśmy. Spędzamy ze sobą dużo czasu.
Cały czas zastanawiam się od kogo był ten list. Odpuściłam sobie bo sytuacja się nie powtórzyła.
Pewnego wieczoru, kiedy siedzieliśmy w parku z Pawłem, chłopak powiedział:
-Wiesz Ola bardzo dobrze się rozumiemy, bardzo mi się podobasz czy myślisz, że moglibyśmy być razem?
-Paweł, ale wiesz nigdy się nad tym nie zastanawiałam daj mi trochę czasu.
-Dobrze. Jak będziesz gotowa daj znać.
Po tych słowach chłopak odszedł. Na prawdę nigdy nie myślałam o nim w ten sposób. Cenie sobie jego przyjaźń i nie chciałam tego psuć. Z bezsilności zaczęłam płakać.
Zaczęło padać więc postanowiłam pójść do domu.Kiedy szłam przemoczona ulicą usłyszałam znajomy głos wołający mnie...
Przepraszamy, że tyle nie dodawałyśmy ale w sumie nie wiemy czy ktoś to wgl czyta. Jeżeli tak zachęcamy do zostawiania komentarzy. Pozdrawiamy Ola i Emilii xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz