* Emili
Następnego ranka obudziłam sie w swoim łóżku, nie mam pojęci kiedy zasnęłam, ale w ramionach Nialla czułam sie tak bezpiecznie. Tego własnie wtedy potrzebowałam. Nie do konca potrafiłam zrozumiec dlaczego chłopak obiecał byc przy mnie. Nie byliśmy żadnymi przyjaciółmi i nie oczekiwałam tego z jego strony. Po tym jak sie przed nim otworzyłam czułam sie trochę niepewnie. Bałam sie, ze kiedy sie znowu spotkamy będzie niezręcznie. Przestałam nawet biegac z obawy przed spotkaniem z nim. Unikanie go wychodziło mi doskonale do momentu kiedy Harry zaprosił wszystkich na ognisko, by przedstawić nam swoja nową dziewczynę. Od początku spotkania unikałam chłopaka, ale on cały czas spoglądał w moja stronę, chyba próbował nawiązać ze mną kontakt wzrokowy. Zachowywał sie jakby potrzebował mojej zgody, by podejść i ze mną porozmawiać. Po pewnym czasie, kiedy cały czas czułam na sobie jego wzrok, nie wytrzymałam i postanowiłam udać się na spacer po ogrodzie. Chodziłam i napawałam się chwilą odpoczynku, kiedy nagle coś mocno przycisnęło mnie do drzewa. Przestraszona mocno zacisnęłam powieki bojąc się co zobaczę, gdy je otworze. Kiedy powoli otworzyłam oczy zobaczyłam przed sobą rozbawiona twarz Nialla.
-Co Ty wyprawiasz!? I co Cie tak bawi?- powiedziałam zdenerwowana. Mogłam sie tego spodziewać, ten chłopak nigdy sie nie zmieni, a jego głupie żarty nigdy nie będą mnie bawiły.
-Widziałem, że mnie unikasz, wiec postanowiłem z Tobą o tym porozmawiać.-uśmiechnął sie uroczo i cała moja złość minęła.
-Znam łagodniejsze sposoby rozmowy. I wcale Cie nie unikam, po prostu nie wiem jak powinnam zachować sie po tym co Ci powiedziałam, wiesz o mnie więcej niż ktokolwiek inny,a jesteś dla mnie obcą osobą.
-Jeżeli chodzi o to, nie masz się czym przejmować, mam strasznie słabą pamięć- powiedział i posłał mi uśmiech.- Skoro już to sobie wyjaśniliśmy to może wracajmy na imprezę?
-Wolałabym zostać tu jeszcze chwilę, ale nie zatrzymuję Cię.
-Jeśli pozwolisz, to chętnie zostanę tutaj razem z Tobą. Szczerze to specjalnie nie jestem fanem takich imprez.
- Szczerze, ja też nie, przyszłam tutaj, bo Harry bardzo nalegał. Jeśli chcesz możemy się tutaj poukrywać do końca imprezy.-kiedy chłopak to usłyszał uśmiechnął się pogodnie.
-Mam lepszy pomysł. Zabieram Cię stąd.-chłopak podał mi rękę i pomógł wstać,a ja nie wiem czemu zgodziłam się pójść za nim. Włóczyliśmy się bez celu po Londynie, Niall dużo mi o sobie opowiedział. Czułam, że poznaje go coraz bardziej, okazał się jeszcze bardziej miły i uroczy niż się spodziewałam. Cały czas żartowaliśmy i śmialiśmy się.Przy chłopaku straciłam poczucie czasu.
-Niall chyba powinnam już wracać do domu.- powiedziałam, kiedy zorientowałam się, że jest juz 5 rano.
-Racja, ale zabiorę Cie w jeszcze jedno miejsce.- powiedział tajemniczo i uśmiechnął sie w taki sposób, że mimo obaw gdzie możemy wybrać sie tak wcześnie rano, nie miałam serca mu odmówić. Szliśmy jeszcze kilka minut aż znaleźliśmy się przed McDonaldem.
-Hahaha, Niall nie pozwoliłeś mi wrócić do domu tylko dlatego.- powiedziałam rozbawiona.
-Ciągałem Cie całą noc po mieście, nie moglem pozwolić Ci wrócić do domu głodnej. Zapraszam Cie na romantyczne śniadanie.- uśmiechnął sie szeroko i otworzył mi drzwi.
Po naszym "romantycznym śniadaniu" chłopak odprowadził mnie pod sam dom, uściskałam go na pożegnanie i już chciałam udać się do mieszkania kiedy chłopak zawołał
- Mam nadzieję, że widzimy się dzisiaj wieczorem.
- Jak to?- zapytałam zdziwiona.
- Ostatnio zaniedbałaś bieganie. Nie chce żebyś przytyła czy coś. Potem możesz mieć problemy ze znalezieniem chłopaka.- powiedział lekko się uśmiechając.
-Nie martw się Horan, jakoś sobie poradzę.- odwzajemniłam jego uśmiech.- Ale jeśli tak źle biega Ci sie samemu to będę na Ciebie czekała o 22.
Chłopak wyraźnie sie ucieszył z mojej zgody.
-Później zapraszam Cię na śniadanie. Tym razem może coś zdrowszego, muszę dbać o linię.- powiedziałam sarkastycznie.
-To świetnie.-powiedział widocznie zadowolony z mojej propozycji.
Wymieniliśmy sie jeszcze numerami telefonów i wróciłam do domu. Kilka minut później dostałam sms'a od Nialla.
"Mam nadzieje, że niecodziennie spacerujesz całą noc z nieznajomymi po Londynie.~Niall"
"Na takie wycieczki wybieram sie tylko z przyjaciółmi :D Spij dobrze :**~Emily"
Zasnęłam rozmyślając o Niall, bardzo go polubiłam. Miałam nadzieje, że teraz kiedy zostaliśmy już przyjaciółmi będziemy spędzać razem więcej czasu. Nie wiedziałam tylko czy przyjaźń mi wystarczy.
Cudo ;3
OdpowiedzUsuń