*Ola
Byłam zaskoczona. Harry mnie kocha i ja też do niego coś czuje.
-Jak to, kochasz mnie?-spytałam po chwili ciszy.
-Tak podobasz mi się i chciałbym spędzać z tobą więcej czasu.
-Też mi się podobasz i też chciałbym spędzać więcej czasu z tobą.
Harry zaczął zmniejszać odległość między nami, aż w końcu złączył nasze usta.
*Emilii
Obudziłam się wtulona w Nialla. Przy nim czułam się swobodnie, bezpiecznie.
Nad jeziorem planowaliśmy zostać jeszcze 2 dni.
Wstałam i poszłam do kuchni przyrządzić nam śniadanie. Wzięłam się za przyrządzanie naleśników i poczułam jak ktoś obejmuje mnie w talii. To był Niall odwrócił mnie twarzą do siebie i wpił się w moje usta.
*Niall
Usiadłem na krześle i przyglądałem się mojej księżniczce. Jest taka piękna.
Kiedy skończyła przyrządzać naleśniki nałożyła je na talerz i usiadła na przeciwko mnie. Kiedy kończyła jeść swoją porcje zauważyłem, że z jej nosa leci krew. Ona też to zauważyła.
-Kochanie przyniosę ci chusteczkę.-powiedziałem i pobiegłem do łazienki.
Przyłożyłem jej chusteczkę do nosa i schyliłem głowę. Po 10 minutach udało się zatamować krew.
-Może powinnaś iść z tym do lekarza?
-Z czym? To tylko krew pewnie jestem osłabiona.
-Ale i tak pójdziesz?
-No dobrze, jak wrócimy.
-Ok.
Po śniadaniu przebraliśmy się w strój sportowy i poszliśmy pobiegać brzegiem jeziora.
3 dni później
*Emilii
Jesteśmy już w domu no i niestety trzeba wrócić do "szarej rzeczywistości". Chłopcy maja koncerty, nagrywają płyty. Reklama jest już prawie skończona. Przyszły już papiery w sprawie studiów. Ola dostała się do do swojej szkoły, ja do swojej. Wszystko zaczyna się układać.
Niall jak to Niall dręczył mnie żebym poszła do lekarza więc uległam. Mam dzisiaj wizytę, więc zaczęłam się szykować. Ubrałam to: http://urstyle.pl/styl/natala1D/stylizacja/cat-14/ włosy związałam w koka. Niall przyjechał po mnie i ruszyliśmy w stronę szpitala. Kiedy już dotarliśmy skierowaliśmy się do rejestracji. Pielęgniarka powiedziała nam gdzie mamy iść i tak zrobiliśmy. Przed gabinetem czekaliśmy 10min, po czym doktor zaprosił mnie do środka, a Niall został na korytarzu.
-Dzień dobry-powiedział uśmiechnięty mężczyzna w białym fartuchy.
-Dzień dobry.
-Co pani dolega?
-Mam krwotoki z nosa, jestem osłabiona i ogólnie czuje się taka przybita.
-Dobrze zmierzę pani ciśnienie, osłucham i zlece badanie krwi.
-Ok.
Lekarz jak powiedział tak zrobił, po czym wyszłam z gabinetu.
-No i jak tam?
-No raczej dobrze. Musze iść pobrać krew i mam przyjechać jeszcze jutro.
-Ooo, ale jutro nie bede mógł z tobą przyjechać bo mamy nagranie. Przepraszam.
-Nic nie szkodzi! Przecież pojadę autobusem, albo Julka mnie zawiezie.
-Ok.
Hej!!! To juz 19 rozdział! Mam nadzieje, że się podoba. :D xoxo Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz